Wkład w powstanie tego tortu miało kilka osób:
mój starszy syn zmielił mak (mak mielimy na sucho w maszynce przeznaczonej specjalnie do maku, więc mielił tylko jeden raz),
ja upiekłam makowe ciasto i przełożyłam masą chałwową,
marcepan na wierzch (już rozwałkowany i zrolowany) dostałam od Natalii i Quby - specjalnie na tort dla mojego męża:),
a następnie razem z kawą ulepiłyśmy baranka z lukru:)
Pisownia na torcie specjalnie z błędem:)
baranek....
OdpowiedzUsuńnie było jakiejś słodkiej świnki???
albo do chorego gardła Piotra bardziej pasował by pewien mroczny lord z SW... :D
się cieszymy że marcepan był dobry
Quba, niestety mroczny lord nie chciał współpracować:)
OdpowiedzUsuńjak zrobilas tego baranka
OdpowiedzUsuńfutro baranka było lepione z maleńkich białych kuleczek, a konkretnie najpierw była "baza", czyli kawałek lukru uformowany w wałek, a następnie oklejony kuleczkami
OdpowiedzUsuńkopytka - jak widać - wałeczki lekko nacięte