niedziela, 28 lutego 2010

baranek shaun dla Piotra

Wkład w powstanie tego tortu miało kilka osób:
mój starszy syn zmielił mak (mak mielimy na sucho w maszynce przeznaczonej specjalnie do maku, więc mielił tylko jeden raz),
ja upiekłam makowe ciasto i przełożyłam masą chałwową,
marcepan na wierzch (już rozwałkowany i zrolowany) dostałam od Natalii i Quby - specjalnie na tort dla mojego męża:),
a następnie razem z kawą ulepiłyśmy baranka z lukru:)
Pisownia na torcie specjalnie z błędem:)

4 komentarze:

  1. baranek....
    nie było jakiejś słodkiej świnki???
    albo do chorego gardła Piotra bardziej pasował by pewien mroczny lord z SW... :D
    się cieszymy że marcepan był dobry

    OdpowiedzUsuń
  2. Quba, niestety mroczny lord nie chciał współpracować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zrobilas tego baranka

    OdpowiedzUsuń
  4. futro baranka było lepione z maleńkich białych kuleczek, a konkretnie najpierw była "baza", czyli kawałek lukru uformowany w wałek, a następnie oklejony kuleczkami
    kopytka - jak widać - wałeczki lekko nacięte

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny:)