Pomysł na ten tort należy całkowicie do mamy Jakuba. Ja tylko wykonywałam:)
Nie będę skromna - jest to jeden z najładniejszych tortów jakie miałam okazję wykonać, na żywo wyglądał obłędnie:)
Środek to biszkopt maderski przełożony masą czekoladową i masą milky way z dodatkiem brzoskwiń.
Biszkopt maderski :
- 5 jaj
- 450 g mąki
- 14 g proszku do pieczenia
- 315 g masła/margaryny
- 315 g cukru pudru (dałam mniej - ok. 250g)
Rozgrzać piekarnik do 160 stopni C i przygotować formę (tortownica ok. 24 cm), czyli natłuścić i obsypać kaszą manną lub bułką tartą. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Miękką margarynę lub masło ubić z cukrem pudrem w dużej misce, aż powstanie bladożółta puszysta masa. Do masy dodawać po jednym jajku i łyżce mąki z proszkiem do pieczenia. Dodać pozostałą mąkę - ja wymieszałam mikserem, chociaż zalecane jest wymieszanie łyżką. Przełożyć masę do foremki i odwrotną stroną łyżki zrobić na środku wgłębienie, żeby nie wyrosła górka. Piec na środkowym poziomie piekarnika przez ok. 1h (może być trochę krócej, ale generalnie trzeba sprawdzać i ma być do czystego patyczka). Po wyjęciu z pieca pozostawić w formie na 5 min., następnie studzić na kratce.
Masa czekoladowa (znacie tort andaluzja? na pewno o nim słyszeliście, ja mogę tylko zapewnić, że smakuje wyśmienicie, a masa czekoladowa jest po prostu niesamowita:)):
- 250 g gorzkiej czekolady (zawartość kakao około 60%)
- 100 g śmietany kremówki (30%)
- 80 g masła, w temperaturze pokojowej
- 100 g ubitej śmietany kremówki (30%)
Czekoladę posiekać, włożyć do rondelka. Zagotować kremowkę, nie doprowadzając jej do wrzenia (100 g) i wylać na czekoladę. Odczekać 30 sekund i dokładnie wymieszać. Powinna powstać gładka, czekoladowa masa. Jeżeli tak się nie stanie, można dodać trochę więcej gorącej kremówki lub delikatnie podgrzać całość. Odstawić do lodówki, żeby masa zgęstniała. Podgrzać w kąpieli wodnej (krem nie może być zbyt gorący, a co za tym idzie, lejący się) (ja nie wstawiałam do lodówki, po prostu schłodziłam i postępowałam jak dalej w przepisie) Masło zmiksować na puszystą masę. Dodać podgrzaną masę czekoladową i zmiksować tak, żeby powstał puszysty krem. Na końcu dodać ubitą kremówkę. Wymieszać.
- 1/2 szklanki mleka
- 2/3 szklanki cukru
- 16 g cukru waniliowego
- kostka masła/margaryny
- 2,5 szklanki mleka w proszku pełnego
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym, ostudzić. Masło/margarynę utrzeć, powoli dodawać wystudzone mleko z cukrem, dalej ucierając. Wsypać przesiane mleko w proszku i ucierać do gładkości.
Na koniec, dzięki uprzejmości Oli - mamy Kuby - pokażę Wam jak tort prezentował się na stole:)
bo jest przepiękny
OdpowiedzUsuńa można sie spytać jak z czego robiłaś te kwiatki?
Bardzo piekny,taki delikatny...mam nadzieje ze wkleisz fotke w przekroju...jak juz bedziesz musiala to cudo przekroic;)
OdpowiedzUsuńmargot, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńkwiatki są z lukru plastycznego, wycinane foremką i przyklejane klejem jadalnym
Ewam, niestety fotki z przekroju nie mam
śliczny ten Twój tort!:) bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę
Na zdjęciu też wygląda obłędnie!:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest :) Taki delikatny dzięki tym kwiatkom. Wyobrażam sobie ile czasu musiałaś spędzić nad tym tortem :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i muszę u Ciebie tu bardziej przejrzeć te wszystkie masy
OdpowiedzUsuńpiękny. te kwiatuszki takie misterne.
OdpowiedzUsuńo matko, jaki piękny!
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale.
dziękuję pięknie:)))
OdpowiedzUsuńtrochę czasu spędziłam nad jego szykowaniem, ale tak naprawdę każdy tort potrzebuje czasu i pracy, przy tym jednak praca była naprawdę przyjemna:)
A ja bardzo dziekuje za tort - byl hitem podczas deseru, po Komunii. Najpiekniejszy tort jaki w swoim zyciu mialam okazje skosztowac :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje w imieniu swoim i Kuby !
Ola
Olu, ten tort robiłam z największą przyjemnością:) polecam się na przyszłość:)
OdpowiedzUsuń